Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 20:07
Reklama
Reklama
Reklama

Wydajemy grube pieniądze na zdrapki. Kto inny zawsze "wygrywa"

Zdrapki są grą losową, w której szczęście rzadko uśmiecha się do gracza, ale chętnych nie brakuje. Co tak zwanymi systemami czy algorytmami.
Wydajemy grube pieniądze na zdrapki. Kto inny zawsze "wygrywa"

Autor: Canva

Totalizator Sportowy trafił na prawdziwą żyłę złota. Bo coraz więcej Polaków wierzy, że zdrapka przyniesie im fortunę. Rzeczywiście da się na tym zarobić?

– To tylko gra. I to taka, w której z góry wiadomo, kto wychodzi na plus – mówi w rozmowie z „Faktem”  prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Ile zatem Polacy wydają na zdrapki Lotto i ile na tym zarabiają? Nowe edycje zdrapek trafiają do sprzedaży średnio raz w tygodniu. W ubiegłym roku pojawiło się ich aż 47. 

Kwoty wygranej ustalane są dla każdej zdrapki

Polacy wydali na nie – jak podaje „Fakt” – aż 1,95 mld zł. Ceny losów zaczynają się od 1 zł. Najwyższa możliwa wygrana wynosi nawet 2 miliony złotych. Ile osób miał szczęście w grze?

W tym roku wysoką wygraną mogli się cieszyć:

• gracz z Głowna – w zdrapce „Kopalnia rubinów” wygrał 500 tys. zł, • gracz z Kłodzka – w zdrapce „Cały naród drapie zdrapki” wygrał 470 tys. zł ,

• gracz z Siewierza – w zdrapce „Rubinowej” wygrał 214 tys. zł.

Padło także w różnych miejscach Polski dużo nagród w przedziale 40-70 tys. zł. 

Jak podaje „Fakt”, kwota przeznaczona na wygrane pieniężne jest ustalana dla każdej zdrapki. Nadzoruje to Ministerstwo Finansów.

Ktoś na tym zarabia pieniądze

 Jeśli ktoś kupuje zdrapki co miesiąc za 200-300 zł, to niekoniecznie wpada w tarapaty, ale na pewno nie zarabia. To raczej forma rozrywki niż inwestycja – ocenia w rozmowie z dziennikiem prof. Andrzej Nowak, matematyk z Uniwersytetu Zielonogórskiego. 

I przestrzega graczy, żeby nie wierzyć w żadne „systemy” czy „algorytmy”.

– To bzdury, na których ktoś po prostu zarabia, mącąc ludziom w głowach  – przestrzega.

I podkreśla, że zdrapki są grą losową, w której szczęście rzadko uśmiecha się do gracza.

– Kwoty wygranych są tak dobrane, żeby organizator zawsze wyszedł na swoje – zaznaczył.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Olek 17.12.2025 17:12
Wiadomo, ale i tak zdarzają się namiętni gracze.

Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: OlekTreść komentarza: Wiadomo, ale i tak zdarzają się namiętni gracze.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 17:12Źródło komentarza: Wydajemy grube pieniądze na zdrapki. Kto inny zawsze "wygrywa"Autor komentarza: ahaTreść komentarza: No pewno ze nikt nie chceData dodania komentarza: 17.12.2025, 14:58Źródło komentarza: Co sądzimy o płaceniu z prywatnej kieszeni na służbę zdrowia?Autor komentarza: jaTreść komentarza: przykreData dodania komentarza: 17.12.2025, 11:59Źródło komentarza: Tragedia przy szkole. Dziewczynkę z V klasy zabiła koleżanka?Autor komentarza: zTreść komentarza: szkodaData dodania komentarza: 17.12.2025, 09:59Źródło komentarza: Tragedia przy szkole. Dziewczynkę z V klasy zabiła koleżanka?Autor komentarza: MalwinaTreść komentarza: W podstawówce? Jak mogło do tego dośjć?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 07:53Źródło komentarza: Tragedia przy szkole. Dziewczynkę z V klasy zabiła koleżanka?Autor komentarza: LLTreść komentarza: Zastosowanie art. 56 ust. 3 UPN jest tu w pełni uzasadnione. Obrót "znaczną ilością" narkotyków, a 38 kg kryształu jest bez wątpienia taką ilością, oznacza poważny wyrok. Zatrzymanie z ponad 3 kg przy sobie dodatkowo obciąża jego sytuację. 12 lat kary to sygnał, że państwo poważnie traktuje walkę z handlem psychotropami. Decyzja o areszcie słuszna, żeby nie było matactwa.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 23:36Źródło komentarza: Policja i prokuratura rozbijają grupę handlującą narkotykami. Zatrzymano mężczyznę z 38 kg "kryształu"
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama