Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 18:52
Reklama
Reklama
Reklama

Edukacja zdrowotna. To polityka zabiła najzdrowszy przedmiot

Są oficjalne dane o frekwencji na edukacji zdrowotnej. Wynika z nich, że im starsi uczniowie, tym niechętniej zapisują się na nowy przedmiot. Tak jak to prognozowali nauczyciele.
Edukacja zdrowotna. To polityka zabiła najzdrowszy przedmiot

Autor: Canva

Od nowego roku do szkół weszła edukacja zdrowotna. Zastąpiła wychowanie do życia w rodzinie. Łączy ona naukę o zdrowiu, medycynę, nauki społeczne, przyrodnicze i ścisłe. I dotyczy zdrowia fizycznego, psychicznego, seksualnego i społecznego.

Nowy przedmiot jest nauczany w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII, w liceach ogólnokształcących, technikach i szkołach branżowych I stopnia.

Eksperci zalecali, że powinien to być przedmiot obowiązkowy

Początkowo edukacja zdrowotna miała być obowiązkowa. Tyle że wywołała awanturę, która spowodowała reakcję MEN. W styczniu Barbara Nowacka, ministra edukacji, poinformowała, że nowy przedmiot nie będzie jednak obowiązkowy. Mimo zaleceń ekspertów, że powinien być obowiązkowy. 

I zgodnie z przewidywaniami nauczycieli podzielił los wychowania do życia w rodzinie.  

Nowacka tłumaczyła wtedy, że musi „ochronić szkołę przed awanturą polityczną”. I podkreśliła, że to efekt rozmów z nauczycielami. 

13 listopada MEN podsumowało na swojej stronie udział uczniów w edukacji zdrowotnej. Nie jest z tym najlepiej.

Edukacja zdrowotna w liczbach

„W roku szkolnym 2025/2026 w zajęciach z edukacji zdrowotnej uczestniczyło 920 925 uczniów, czyli około 30 proc. wszystkich uprawnionych” – czytamy w komunikacie. Najwięcej w szkołach podstawowych – 804 539 uczniów (40,36 proc. uprawnionych). 

W liceach z nowego przedmiotu korzysta 55 003 uczniów (10,08 proc.), w technikach 30 729 (7,78 proc.), w branżowych szkołach I stopnia 27 457 (14,40 proc.), a w szkołach artystycznych 3083 (18,33 proc.).

A tak wygląda frekwencja w poszczególnych województwach:

  • dolnośląskie – 69 317 uczniów (29,90 proc.),
  • kujawsko-pomorskie – 60 403 (37,26 proc.)
  • lubelskie – 34 362 (21,72 proc.)
  • lubuskie – 31 378 (38,31 proc.)
  • łódzkie – 61 646 (32,66 proc.)
  • małopolskie – 65 385 (22,27 proc.)
  • mazowieckie – 128 639 (25,80 proc.)
  • opolskie – 22 576 (32,30 proc.)
  • podkarpackie – 28 804 (17,19 proc.)
  • podlaskie – 18 749 (21,53 proc.)
  • pomorskie – 62 045 (29,51 proc.)
  • śląskie – 111 283 (31,70 proc.)
  • świętokrzyskie – 25 054 (28,54 proc.)
  • warmińsko-mazurskie – 34 332 (32,00 proc.)
  • wielkopolskie – 122 054 (38,59 proc.)
  • zachodniopomorskie – 44 883 (34,60 proc.)

Udział uczniów uczęszczających na edukację zdrowotną w wybranych miastach oscyluje w większości między około 20 proc. a 35 proc. 

Najwyższy odsetek zainteresowania edukacją zdrowotną odnotowano w Gorzowie Wielkopolskim (35,66 proc.), a najniższy w Rzeszowie (14,49 proc.).

Polityka zabiła najzdrowszy przedmiot w polskiej szkole

Tak skomentował te dane cytowany przez Radio Zet Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej, tegoroczny maturzysta:

– Polityka zabiła najzdrowszy przedmiot w polskiej szkole. Zamiast lekcji o zdrowiu, mamy lekcję o tym, jak łatwo politycy potrafią zmarnować coś naprawdę dobrego. Edukacja zdrowotna została upolityczniona już na starcie, w roku wyborczym, gdy Rafał Trzaskowski i jego sztab postanowili sięgnąć po głosy konserwatywnych wyborców, grając va banque. Ofiarą tej gry padli uczniowie. Czas wziąć za to odpowiedzialność, przeprosić i zakasać rękawy, żeby los edukacji zdrowotnej w nowym roku szkolnym był bardziej optymistyczny, czyli obowiązkowy.

Dodajmy jeszcze, że Ministerstwo Edukacji Narodowej od początku podkreślało i wciąż podkreśla, że edukacja zdrowotna powinna być  przedmiotem obowiązkowym.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kosmita 18.11.2025 17:51
Nad Wisłą jest dostrzegalny czysto polski fenomen istnienia dwóch odrębnych gatunków Ludziaków, w obrębie jednej puli genetycznej danej grupy narodowej. Wyraźnie widać, że mamy tu tych religijnych i niewiernych. Oczywiście bardzo skrótowo podchodząc do sprawy. Gdyż podziałów jest znacznie więcej, łącznie z podziałem na tych mądrych i tych… Mniej mądrych. Tu akurat mamy podziały dotyczące szkolnictwa. Domyślam się, że rodzice potomstwa religijnego edukację zdrowotną załatwiają w domu, łącznie z informacjami o prezerwatywach, o żelach nie tylko do kąpieli oraz o myciu nóg i narządów. W związku z tym nie widzą potrzeby takiej edukacji. Zaś rodzice potomstwa niereligijnego, nie potrafili tej wiedzy przekazać, więc chcą aby za nich tę sprawę załatwiła szkoła. Jeśli tak, to ci religijni niech zwiększą liczbę czasu na ureligijniowienie DZIATWY, bo przecież DZIATKI nie będą się szwendać bez celu po szkole. Zaś pociechy niereligijnych będą miały i edukację zdrowotną i etykę. We wszystkich szkołach niech będzie podstawa programowa np.: matematyka, fizyka, chemia i język polski. W żadnym wypadku biologia. Biologia to tylko u tych niewiernych. A reszta nauk do woli, wedle życzenia religijnego lub ateistycznego. Ci co chcą się obwieszać krzyżami to niech się obwieszają a ci co tego nie chcą to niech tego nie robią. W związku z tym głównym podziałem, na tych religijnych i niereligijnych, to uważam, że należy też unikać mieszania krwi między tymi społecznościami. Wtedy okaże się kto ma rację i kogo geny zatryumfują w Polsce. Oczywiście będzie dochodziło do Szekspirowskich tragedii w stylu Romea i Julii, ale czymże takie niewybaczalne miłostki, wobec szczęścia całych rozdzielonych społeczności, tych religijnych i tych niewiernych. Jak jedni drugim nie będą wchodzić w paradę, także w życiu codziennym, to może wreszcie zapanuje spokój. Przecież to takie proste.

nauczyciel 17.11.2025 14:58
Wielka szkoda...

Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wkladam w pisdziawe po same uszyTreść komentarza: wszystko to przez plywy gurnego doplywu odry pod gryfinem glud brud i ubustwo z tych wichur zionie patologiom na reszte kraju az synowie matki oszukujomData dodania komentarza: 14.12.2025, 18:49Źródło komentarza: Syn oszukał matkę na kredyty i pożyczki. 49-latek usłyszał ponad sto zarzutówAutor komentarza: MagdaTreść komentarza: Wow!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 13:01Źródło komentarza: Chorzy na celiakię w Kościele. Czy mogą przyjmować komunię?Autor komentarza: WiesiekTreść komentarza: Przykre ze jesteśmy pod koniec...Data dodania komentarza: 14.12.2025, 12:55Źródło komentarza: W jakim regionie Polski zarabia się najmniej? Jak wypada województwo kujawsko-pomorskie?Autor komentarza: zwiazek skvtkowo przyczynowyTreść komentarza: gd,dzie do kvrwy pchssz mi sie z tymi girami pod koldre palancir nabrzmialy no pytam sie gdzieData dodania komentarza: 14.12.2025, 06:24Źródło komentarza: Syn oszukał matkę na kredyty i pożyczki. 49-latek usłyszał ponad sto zarzutówAutor komentarza: TunaTreść komentarza: Zawsze mnie zastanawia, jak instytucje finansowe wydają kredyty online bez dokładnej weryfikacji, zwłaszcza w tak dużej liczbie. Przecież to się samo prosi o oszustwo. Matka na pewno nie wiedziała o większości tych pożyczek. Mam nadzieję, że teraz kobieta odzyska spokój i pieniądze, a syn poczuje konsekwencje swoich czynów. Osiem lat to maksimum, ciekawe, ile faktycznie dostanie.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:08Źródło komentarza: Syn oszukał matkę na kredyty i pożyczki. 49-latek usłyszał ponad sto zarzutówAutor komentarza: ikiTreść komentarza: Reedukcja powtórna powinna być niemożliwa.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:07Źródło komentarza: Blisko 5 tys. złotych. Tyle mogą zapłacić kierowcy. Którzy?
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama