Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 16 listopada 2025 19:51
Reklama
Reklama
Reklama

Alkohol, politycy i 3 pomysły. Ostatni nieco szokuje

Są już trzy oficjalne projekty zmiany prawa dotyczącego dostępu do alkoholu. Najnowszy przedstawili posłowie. Część pieniędzy z akcyzy ma trafić do NFZ.
Alkohol, politycy i 3 pomysły. Ostatni nieco szokuje

Autor: Canva

Dyskusja o ograniczeniu spożycia alkoholu (i dostępie do niego) toczy się w Polsce od miesięcy. Nad zmianą przepisów długo pracowało Ministerstwo Zdrowia. Z czasem do gry włączyli się też inni gracze. 

Co proponuje Ministerstwo Zdrowia? Zaostrzone przepisy

Projekt resortu jest obecnie w trakcie konsultacji społecznych, bo pierwsza propozycja była powszechnie krytykowana. Uchodziła za zbyt łagodną. Dlatego MZ teraz przedstawiło znacznie surowsze zapisy.

Jedną z kluczowych propozycji jest całkowity zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw („na terenie stacji benzynowych”). W uzasadnieniu MZ wskazuje, że stacje paliw działają całodobowo i często oferują alkohol, co zwiększa ryzyko łatwego dostępu.

Kolejna fundamentalna zmiana to całkowity (poza pojedynczymi miejscami) zakaz reklamowania trunków. Alkohol miałby podlegać w tej materii podobnym przepisom, które obowiązują wyroby tytoniowe.

MZ chce też skończyć z obniżaniem przez sklepy cen alkoholu, czyli w praktyce wyeliminować tzw. wielosztuki.

Propozycja Polski 2050. Wyższe opłaty koncesyjne

Swój pomysł mają też posłowie Polski 2050. Ta nowelizacja również jest konsultowana.

Posłowie chcą zakazu reklamy i ograniczenia promocji w sklepach, ale dodają też własne rozwiązania. Chodzi m.in. o podwyższenie opłat koncesyjnych za sprzedaż alkoholu – proponowana jest 100‑procentowa podwyżka w pierwszym roku obowiązywania nowych przepisów.

Samorządy miałyby możliwość wydłużenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu – w projekcie Polski 2050 przewidziano, że w niektórych lokalizacjach zakaz mógłby obowiązywać aż do godziny 9.

Zakaz reklamy obowiązywałby także produkty oznaczone jako 0 %.

Pomysł grupy posłów: pieniądze dla NFZ

Najnowszą propozycję zgłosiła grupa posłów PiS, Konfederacji i PSL-Trzeciej Drogi. Właściwie łączy ona wszystkie wcześniej przedstawione pomysły, ale pojawiają się też nowości. Chodzi przede wszystkim o pieniądze.

„Obecnie piwo generuje tylko 25 proc. wpływów akcyzowych od alkoholu do budżetu, a odpowiada za 54 proc. jego konsumpcji. Dla porównania – napoje spirytusowe generują 71 proc. wpływów z akcyzy, a odpowiadają za 38 proc. konsumpcji czystego alkoholu” – wyliczają posłowie w swoim projekcie nowelizacji prawa.

I proponują, żeby część pieniędzy z akcyzy trafiała do budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Byłyby to środki na niwelowanie problemów zdrowotnych spowodowanych piciem alkoholu.

Posłowie chcą, aby NFZ otrzymał każdą złotówkę z akcyzy za piwo po przekroczeniu 3,7 mld zł wpływów z tego tytułu rocznie. Tłumaczą, że budżet państwa nic nie straci, bo obecnie wpływy z tytułu akcyzy na piwo nieznacznie przekraczają 3,6 mld zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kosmita 15.11.2025 21:09
Kiedyś na inny forum, wdałem się w pisankę z jednym Mariuszem. Rzecz dotyczyła dobrodziejstw wynikających z odpoczynku w pięknych okolicznościach przyrody. Od słowa do słowa, sprawa zahaczyła o delektację potraw, w powiązaniu także z trunkami. Jam zachwalał swój ŁYKENDOWY pobyt na Mierzei. Opowiedziałem jak rozstawiłem mebelki plażowe na styku wody i piasku a słój z OGÓRAMI KISZONYMI wkopałem w błotko dla ochłody. Pisząc to, zacząłem przywoływać z pamięci zapach ukiszonego kopru i chrzanu. Także to, jak Słonko świeciło a w oddali na fali zobaczyłem pluskające się Foczki i skrzeczące Mewy. Wspomniałem, jak zagryzaliśmy z Małżonką OGÓRY i do szczęścia więcej nic nam nie było trzeba. Mariusz zaś wtrącił: - A byś spróbował suchego chleba do społu z JAGODZIANKĄ NA KOŚCIACH. Z początku tego nie uchwyciłem. Rozmarzyłem się. Na to nieproszony wtrącił się jakiś BUBEK: - Tu poważny dyskurs propaństwowy się toczy a wy tu tylko gładzicie podniebienia, sorry, ale to chyba nie miejsce dla takich. Wściekłość mnie wzięła: - Zawsze się znajdzie jakiś nie w temacie! My tu zaczynamy marzyć a ten nieproszony się wpieprza! Co to za kultura?! Gdzie to chowane było?! Cholera jasna, SORROWY się znalazł! I na piasku bez kija chyba się nie obejdzie! Spokój, tylko spokój, trzeba ukoić nerwy. Będę teraz marzył. Przybywaj natchnienie. Pod te natchnienie zdałoby się jeszcze zimne czeskie piwko, takie wcale niemocne. Pilzeńskie będzie akurat i do tego „parki” z musztardą i chrupką bułą. Spieszę wyjaśnić, „parki” to takie czeskie smakowe kiełbaski podawane do piwka w kurorcie Karlowe Wary. - Chwila a ta JAGODZIANKA NA KOŚCIACH to co to za wynalazek – Przypomniały mi się słowa Mariusza - Nie znam i nie próbowałem? Do czego to można porównać? Gdzie ten NEKTAR BOGÓW się kupuje, albo jaki jest jego skład co by samemu zrobić? Na to wtrąciła się Taka jedna GŁĘBOKA MYŚL i wspomniała coś o jakiejś DYKCIE. Co ja się z tym SPECYFIKEM potem miałem. Zaciekawiony opinią Pani GM, zaraz po pracy w pierwszym sklepie chciałem kupić te Jagodziankę. Jak powiedziałem kobiecie o co mi chodzi, to zaczęła się zachowywać jakby zobaczyła Kosmitę, skądinąd zresztą słusznie. Zdenerwowana powiedziała, że już nie ma na stanie, wyprzedała. Poszedłem do Leclerka i szukałem na alkoholowym, nie było. O pomoc poprosiłem obsługę. Kobieta z niedowierzaniem patrzyła na mnie ale zaprowadziła na dział techniczny i wskazała górną półkę. Szybko się oddaliła. Na półce stały plastikowe butelki z trunkiem o nazwie DENATURAL z fioletową zawartością po 8,99. Po wyjściu ze sklepu od razu wypiłem połowę zawartości. Trochę mnie wzdrygło i się oblałem. Nie wiedziałem co z tym chlebem zrobić więc razem z resztką specyfiku zaniosłem do domu. Żona powiedziała, że trochę przesadziłem z tym lakierowaniem więc dziś będę spał na kanapie a nie w łożu. Pomyślałem - Tę resztkę wypiję juto nad morzem. Nie wiem tylko co z tym chlebem, nikt mi nie pokazał? Musi to być jakaś sprawa dla koneserów. Może ktoś w Mikoszewie mi powie, co z pieczywem zrobić? Ta JAGODZIANKA to chyba tylko dla „wrażliwych” koneserów takowych trunków, prawda? Moja chamska gardziel nie potrafiła tego SPECJALITE docenić a o zielonych komórkach już nie wspomnę. Wieczorem jeszcze zdążyłem skrobnąć parę słów w INTERKU a potem jak mnie łupneło, to następnego dnia, dopiero koło południa jaźń wróciła w zabandażowanej głowie. Małżonka wspomniała coś o moim nocnym orbitowaniu w koło ławy biesiadnej a nawet nad nią. W czasie tego „odlotu” coś ponoć bredziłem o kursie kolizyjnym z asteroidą FUKIBAKI, czego dowodem na podłodze był rozbity żyrandol. Nawet jak już wróciłem do „żywych” to w głowie czułem łomot jakbym przelatywał przez obłok meteorytów w galaktyce SUKINKOTA. Onegdaj wysiadła mi prawie cała elektronika i dobrze, że chociaż pancerz wytrzymał. Bolid poszedł na miesiąc do kapitalnego remontu. Tym razem niestety byłem bez hełmofonu. Żona chyba zaczęła się domyślać z kim ma do czynienia, tak jakoś dziwnie od tamtego dnia na mnie patrzy i nawet nie zrobiła awantury. Może jakbym widział jak ten chleb zastosować to by tego wszystkiego nie było. O co chodzi z tym CHLEBEM WZGLĘDEM JAGODZIANKI? Mariusz mi tego nie wyjaśnił, więcej się na forum nie pojawił.

abstynent 15.11.2025 00:25
Wprowadzenie zakazów i podwyżek to tylko gaszenie pożaru. Prawdziwa walka z alkoholizmem wymaga przede wszystkim edukacji, dostępności terapii i zmiany mentalności społecznej, zwłaszcza w kwestii picia nałogowego. Samo utrudnianie dostępu nie sprawi, że ludzie przestaną pić, jeśli mają poważny problem.

samorządowiec 14.11.2025 23:24
To świetnie, że samorządy mają otrzymać możliwość wydłużenia nocnego zakazu aż do 9:00. To właśnie lokalne władze najlepiej wiedzą, w których dzielnicach i o jakich porach ten problem jest największy (hałasy, awantury). Uelastycznienie tego przepisu to krok w stronę prawdziwej samorządności.

Darek 14.11.2025 11:51
Alkohol to używka, która powoduje ogromne koszty społeczne i zdrowotne. Czas skończyć z agresywnym marketingiem i zakazać reklamy tak jak w przypadku tytoniu. Szczególnie popieram pomysł eliminowania 'wielosztuk' i promocyjnego obniżania cen. Alkohol nie powinien być traktowany jako towar pierwszej potrzeby, który kupuje się na zapas taniej.

AA 14.11.2025 18:58
Prawda!

dolary przeciwko orzechom 14.11.2025 08:56
Co do tych pomysłów z pewnością się nie dogadają!

Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: po prostuTreść komentarza: Balans jest niezbędny.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 18:49Źródło komentarza: Kryzys psychiczny pracowników. Nie potrafimy złapać balansuAutor komentarza: OKTreść komentarza: OK.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 18:00Źródło komentarza: Kradzieże na cmentarzach trwają. Skupiamy się na emocjach, a nie bezpieczeństwieAutor komentarza: KosmitaTreść komentarza: Każda tradycja rozweselająca pobyt w RZECZYPOSPOLITEJ a już ta sanatoryjo-alkoholowa, jest dobra. Z takimi tradycjami nie wolno walczyć, bo ta walka jest samym złem w sobie. Co te sanatoryjne LUDZIAKI po życiowych przejściach mają robić, jak zapoznać się z innymi LUDZIAKAMI, jak się do nich otworzyć i jak odważyć zagadać? Co tym LUDZIAKOM jeszcze zostało do zrobienia na tym łez padole? Te profesory madrale, to są dobre, innym zabraniają i wytykają paluchami a sami chleją, nie widząc nic w tym złego. Jak się zastanowić, to bez procentów nie da się żyć i funkcjonować w RZECZYPOSPOLITEJ. Dlatego też ZABRANIAM ZABRANIANIA! JAK KTOŚ CHCE SIĘ UCHLAĆ, TO NIECH SIĘ UCHLA! Tyle w tym temacie.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 15:01Źródło komentarza: Alkohol ma zniknąć z sanatoriów w Ciechocinku, Inowrocławiu, czy w wieńcu ZdrojuAutor komentarza: KosmitaTreść komentarza: Na tym FORUM coraz bardziej mi się podoba. Tematy artykułów nie wydumane, poruszające ważne aspekty życia dla LUDZIAKÓW. Weźmy na to taki alkohol, no, ja sobie nie wyobrażam, aby żyć i funkcjonować wśród WAS, bez tego nektaru rozweselającego. Uważam, że takich producentów tubkowych alkoholi, należy wręcz docenić i nagrodzić jakimś suwenirem, za ich pomysłowość względem wprowadzania nowego typu produktu. Te złośliwe polityki, tylko zabraniają i robią wszystko, aby uprzykrzyć życie LUDZIAKOM z pomysłami a także klientom tych pomysłów. Na to nie ma mojej zgody. Polityczna łobuzeria jedna! Wszystkiego tylko zabraniają a żyć nie dają!Data dodania komentarza: 16.11.2025, 14:44Źródło komentarza: Alkotubki wracają po roku. Prezes obwinia konkurencjęAutor komentarza: AnkaTreść komentarza: Ale kiedyś trzeba to skończyć.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 13:10Źródło komentarza: Alkohol ma zniknąć z sanatoriów w Ciechocinku, Inowrocławiu, czy w wieńcu ZdrojuAutor komentarza: DariaTreść komentarza: Skoro to tradycja to tak szybko się tego nie wykluczy.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 13:05Źródło komentarza: Alkohol ma zniknąć z sanatoriów w Ciechocinku, Inowrocławiu, czy w wieńcu Zdroju
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama