Raczej negatywna ocena ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją. Tarcia na linii Mentzen – Kaczyński

W najnowszym sondażu, który zleciło RMF FM, Opinia24 zapytała Polaków, czy „koalicja PiS z Konfederacją byłaby dobra dla Polski”. Oto jak odpowiedzieli uczestnicy sondażu.

• 25 proc. oceniło, że taki układ jest „zdecydowanie” lub „raczej” korzystny dla Polski.

• Odmiennego zdania jest 47 proc. respondentów. Z tej grupy 32 proc. uważa, że byłaby to koalicja „zdecydowanie” niekorzystna, a 15 proc. wskazało, że „raczej” nie byłaby ona korzystna dla Polski. 

• 29 proc. badanych nie miało zdania w tej sprawie.

Kto popiera, a kto nie popiera takiego sojuszu

Jak pokazała sondaż – co nie jest żadnym zaskoczeniem – że największe poparcie dla takiej koalicji wyrażają wyborcy PiS. W tej grupie aż 69 proc. jest ZA, a 23 proc. deklaruje dla niej zdecydowane poparcie. Tak koalicję popiera również 43 proc. wyborców Konfederacji.

Zdecydowanie na NIE dla takiej koalicji są:

• osoby po 60 roku życia – 54 proc. przeciwników,
• osoby z wyższym wykształceniem – 53 proc.,
• mieszkańcy największych miast – 57 proc.

Skłonne poprzeć taką koalicję są natomiast osoby z wykształceniem podstawowym i średnim.

Mentzen: Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem

Tymczasem iskrzy na linii Sławomir Mentzen – Jarosław Kaczyński. Po słownym ataku tego drugiego. W wywiadzie dla Polsat News i Interii Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, został zapytany o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego na jego temat z października. 

„Jeżeli ktoś cierpi na jakieś niedostatki, to jednak powinien najpierw się doprowadzić do dobrego stanu, a dopiero później przejść do polityki, a jeżeli to niemożliwe, to trudno. Ja niestety też nie mogłem zostać koszykarzem, a marzyłem o tym” – tak powiedział o nim lider PiS.

Sławomir Mentzen podkreślił, że odebrał to jako uwagę do tego, że ma on zespół Aspergera. 

– Jarosław Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem, który wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie – stwierdził. 

W we wpisie na X doprecyzował, dlaczego tak nazwał Kaczyńskiego. 

„Za jego słowa sugerujące, że powinienem wyleczyć swoje spektrum autyzmu, zanim wszedłem do polityki. Kaczyński wprost powiedział, że osoby ze spektrum nie powinny brać udziału w życiu publicznym” – czytamy.

I podkreślił: „Spektrum autyzmu powoduje wiele problemów, ale daje też liczne przewagi. Nie jesteśmy gorsi, jesteśmy inni”.