Sprawa 19-letniej Karoliny, mieszkanki miejscowości Trzebień, od lat pozostawała nierozwiązana. Dziewczyna zaginęła 2 września 2001 roku. Ostatni raz widziana była na zabawie dożynkowej w Pruszczu. Uczestniczył w niej także Adrian W., który miał odwieźć nastolatkę do domu. Karolina nigdy do niego nie dotarła.
Matka dziewczyny zgłosiła zaginięcie 4 września 2001 roku. Kilkanaście dni później ciało Karoliny zostało odnalezione przez wędkarza nad Wisłą w miejscowości Grabówko (woj. kujawsko-pomorskie). Wówczas wstępne badania pośmiertne sugerowały, że przyczyną zgonu było utonięcie, a pierwotnie prowadzone śledztwo zakończyło się umorzeniem.
Przełom dzięki technologii i upartym śledczym
Mimo umorzenia, sprawa pozostawała w zainteresowaniu funkcjonariuszy bydgoskiej Komendy Wojewódzkiej Policji, w tym tzw. „Archiwum X”. Postęp technologiczny w badaniu śladów biologicznych, który nastąpił na przestrzeni lat, umożliwił powrót do sprawy w nowym świetle.
W kwietniu 2024 roku śledztwo zostało podjęte na nowo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Policjanci i prokuratorzy ponownie przeanalizowali zabezpieczone przed laty ślady biologiczne przy użyciu nowoczesnych technik badawczych. Przeanalizowano także ponownie zeznania świadków, a funkcjonariusze dotarli do nowych osób mających wiedzę na temat zdarzenia.
Zarzut zabójstwa przez uduszenie
Zebrany na nowo materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi na przedstawienie Adrianowi W. zarzutu zabójstwa Karoliny K. Śledztwo ustaliło, że przyczyną zgonu było uduszenie.
Adrian W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni, a jego wyjaśnienia są sprzeczne z ustaleniami śledztwa. Mężczyzna został jednak oskarżony i grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Sprawa budzi szczególne poruszenie ze względu na fakt, że Adrian W. jest już skazany i odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za inne, podobne przestępstwo – zabójstwo 18-letniej Katarzyny. Wobec Adriana W. stosowany jest tymczasowy areszt, który ma zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania sądowego.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Sprawa zbrodni sprzed 24 lat znajdzie swój finał na sali sądowej, co jest dowodem na to, że nawet po wielu latach policja i prokuratura dążą do postawienia sprawców najcięższych przestępstw przed wymiarem sprawiedliwości.







Napisz komentarz
Komentarze