Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 sierpnia 2025 17:53
Reklama
Reklama
Reklama

Studenci polują na pokoje. W miesiąc cena może znacznie podskoczyć

Studenci wkrótce rozpoczną rok akademicki, ale nadal nie wszyscy mają gdzie mieszkać. Trzeba się śpieszyć, bo oferta się kurczy, a ceny cały czas rosną. Za wynajęcie całego mieszkania trzeba zapłacić średnio trzy razy więcej.
Studenci polują na pokoje. W miesiąc cena może znacznie podskoczyć

Autor: Canva

Akademików brakuje, a prywatny wynajem mieszkania to często bariera nie do przeskoczenia dla młodych ludzi. 

Wrzesień to czas największej rywalizacji o cztery kąty

Sezon najmu tradycyjnie nabiera tempa pod koniec wakacji. W lipcu i sierpniu zainteresowanie koncentruje się na całych mieszkaniach, często z myślą o późniejszym dzieleniu ich na pokoje. Dopiero we wrześniu, kiedy część studentów nie znajdzie lokalu w rozsądnej cenie, rośnie popyt na pokoje. To oznacza, że w pierwszych tygodniach roku akademickiego rynek najmu wchodzi w fazę największej gorączki. 

Jak pokazują dane OLX, w lipcu 2025 roku liczba aktywnych ogłoszeń pokojów na wynajem spadła aż o 12 proc. w skali roku. Największy wybór wciąż oferuje Mazowsze (ok. 1,8 tys. ogłoszeń dziennie), a także Małopolska, Dolny Śląsk i Wielkopolska. Znacznie gorzej wygląda sytuacja w regionach o mniejszym zapleczu akademickim, np. w województwie lubuskim, opolskim czy świętokrzyskim, gdzie dostępnych jest po kilkaset ofert dziennie.

Rynek jest ogromny, ponieważ – jak podał GUS – tylko w roku akademickim 2023/2024 na uczelniach w Polsce kształciło się 1,245 mln studentów, z czego 107 tys. to cudzoziemcy.

Za pokój trzeba zapłacić średnio 1 tys. zł 

Średnia cena wynajmu pokoju w lipcu wynosiła 1 tys. zł miesięcznie. Najdroższe są pokoje na Mazowszu (ok. 1,3 tys. zł) oraz w Małopolsce i na Pomorzu (ok. 1,2 tys. zł). Najtaniej jest na Podlasiu, gdzie średnia stawka to niespełna 840 zł. Niewiele więcej zapłacimy w woj. świętokrzyskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim. Jeszcze kilka lat temu pokoje droższe niż 1000 zł były rzadkością, a dziś stanowią już połowę wszystkich ofert. 

Co więcej, właściciele coraz częściej decydują się na wynajem całych mieszkań, bo one przyciągają bardziej stabilnych najemców i są łatwiejsze w obsłudze. I kierują się zasadą: kto pierwszy, ten lepszy. Im dłużej zwlekasz, tym większa szansa, że ktoś będzie próbował wykorzystać twoją niekorzystną sytuację związaną z brakiem lokum i wynająć ci pokój lub mieszkanie za jak najwyższą kwotę.

Wynajem mieszkania ponad trzy razy droższy

Wynajem całego mieszkania to spory wydatek. Koszt wynajmu kawalerki w mieście uniwersyteckim często przekracza nawet 3 tys. zł na miesiąc. To zabójcza kwota jak dla studenta. W dużych ośrodkach akademickich, takich jak Kraków, Wrocław czy Trójmiasto, ceny za 30–40-metrowe mieszkanie kształtują się przeważnie na poziomie 3,2–3,4 tys. zł.

To właśnie spora różnica między ceną wynajmu pokoju a całego mieszkania sprawia, że wielu studentów decyduje się jak nie na wynajem pokoju, to przynajmniej na dzielenie mieszkania ze znajomymi. Bo takie rozwiązanie pozwala drastycznie obniżyć koszty, a – jak wiadomo – dla studenta każdy grosz się liczy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama