Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 sierpnia 2025 07:24
Reklama
Reklama
Reklama

Dlaczego polskie radary nie wykryły drona? Mamy dziurę w obronie

Drugi dzień poszukiwań części uzbrojonego drona, który spadł na pole kukurydzy. Szef MON mówi o rosyjskiej prowokacji. Padają pytania o to, czemu radary na wschodniej granicy nie wykryły maszyny.
Dlaczego polskie radary nie wykryły drona? Mamy dziurę w obronie
Szczątki silnika.

Autor: X

– W prawie wszystkich państwach NATO, szczególnie w Skandynawii, państwach bałtyckich, a także w Polsce, Rumunii i Bułgarii, po raz kolejny mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej. 

Ma na myśli wydarzenia z nocy z wtorku na środę.

Uzbrojony dron w kukurydzy

Maszyna spadła w środku nocy na pole kukurydzy w Osinach niedaleko Łukowa w województwie lubelskim. To teren sąsiadujący z Białorusią i Ukrainą. Mieszkańców obudził wybuch i wypadające szyby z pobliskiego budynku gospodarczego.

Od razu na miejsce została wysłana policja, a potem Straż Pożarna i wojsko. Szybko okazało się, że jest to najpewniej rosyjski dron – irańska konstrukcja zbudowana przez samych Rosjan korzystających z własnych części. Przeszukanie terenu, aby znaleźć wszystkie części maszyny, trwają już drugi dzień. Odnaleziono wiele nadpalonych elementów, a na nich także napisy zapewne w języku koreańskim. Znaleziono też prosty silnik napędzający maszynę.

Rosja po raz kolejny prowokuje

– Dzieje się to w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju, kiedy pojawia się nadzieja na zakończenie wojny, którą Rosja wypowiedziała nie tylko państwu ukraińskiemu, ale również zagraża bezpieczeństwu państw NATO. Rosja po raz kolejny prowokuje – dodaje szef MON.

Jak przekazał prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz, w Osinach spadł spory dron wojskowy. 

– Ze wstępnej opinii wynika, że skala zniszczeń urządzenia wybuchowego jest tak duża, że nie jesteśmy w stanie precyzyjnie i w sposób niebudzący wątpliwości określić, skąd pochodzi ten dron, jakiej jest produkcji – wyjaśnił. I przyznał, że maszyna zawierała materiały wybuchowe. Na razie nie wiadomo, jakie i ile.

Gdzie są radary?

Wojsko od razu podało, że polskie systemy radarowe nie wykryły żadnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ze strony Białorusi i Ukrainy. Ale nie oznacza to, że nic nie mogło do nas wlecieć.

Komandor por. rez. Maksymilian Dura w RMF FM mówi, że nasza wschodnia granica jest dobrze strzeżona przez radary i to wysokiej jakości, ale „strefa stworzona przez te radary jest nieszczelna”.

– Bo nie ma możliwości takiego rozstawienia radarów, żeby one na niskiej wysokości, a na takie latają tego rodzaju drony, pokrywały cały teren Polski. To jest po prostu niemożliwe – tłumaczy wojskowy.

I dodaje, że ta granica musi być bardzo szczelna.

– To, że ktoś powiedział, że radary nie wykryły tego statku powietrznego, nie oznacza, że tego statku powietrznego nie było. On mógł polecieć w takiej strefie przez taki rejon, gdzie te radary nie widziały. A to może oznaczać, że zostało to zrobione specjalnie, że Rosjanie w ten sposób sprawdzają, w którym miejscu drony mogą przelecieć, a w którym miejscu nie mogą. I to powinno być dla nas alarmem. I dlatego wojsko powinno zareagować natychmiast. Już o godzinie trzeciej, czwartej powinni być tam żołnierze, żeby sprawdzić, co się dzieje – komentuje.

Na takich pułapach nasze systemy są ślepe

Z kolei Onet analizuje, że nasz system dobrze sobie radzi z wykrywaniem obiektów przelatujących na dużych wysokościach, ale gdy taki dron leci na wysokości 100 czy 200 metrów, to z wykryciem go może być gorzej.

„Tymczasem najczęściej wykorzystywane na rosyjsko-ukraińskiej wojnie drony Shahed są w stanie latać na wysokości 60-100 m, choć ukraińskie raporty wojskowe donoszą też o przelotach poniżej 50 m. Na obiekty znajdujące się na takich pułapach nasze systemy są ślepe” – czytamy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kikor 21.08.2025 21:49
System jest dopiero budowany.

Armada 21.08.2025 10:53
Poziom rosyjskiej techniki żenujący.

kik 21.08.2025 09:33
Niewiele zostało.

Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: latarnicaTreść komentarza: Najciemniej pod latarnią!Data dodania komentarza: 22.08.2025, 22:50Źródło komentarza: Siedziba straży w ogniu. Znana jest przyczynaAutor komentarza: myślę podobnieTreść komentarza: Wzięły górę emocje polityczne. Ta decyzja z punktu widzenia gospodarki jest po prostu bardzo dużym błędem — komentuje w rozmowie z Onetem Jakub Wiech, ekspert ds. transformacji energetycznej.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 19:12Źródło komentarza: Pierwsze weto prezydenta. Tańszego prądu nie będzieAutor komentarza: uffTreść komentarza: Kolejna stracona szansa dla Polski.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 18:40Źródło komentarza: Pierwsze weto prezydenta. Tańszego prądu nie będzieAutor komentarza: guruTreść komentarza: Pewno jakaś kamera nagrała podpalacza.Data dodania komentarza: 22.08.2025, 12:58Źródło komentarza: Podpalili śmietnik i się zaczęło...Autor komentarza: ważniakTreść komentarza: AI może ułatwić efektywne gospodarowane zasobami. Modelowanie predykcyjne może przewidywać przyjęcia pacjentów i optymalizować wykorzystanie łóżek szpitalnych, personelu i sprzętu. Zapewnia to dostępność zasobów tam, gdzie są najbardziej potrzebne, ogranicza marnotrawstwo i podnosi jakość opiekiData dodania komentarza: 22.08.2025, 12:31Źródło komentarza: Będzie duża zmiana dla pacjentów. Zadzwoni AI i za karę wstawi „na koniec kolejki”Autor komentarza: brawoTreść komentarza: Pierwsze sukcesy naukowe: Innowacyjny produkt oparty na szczepach bakterii Rhizobium wspomaga wzrost nasion, nie powodując przy tym degradacji glebyData dodania komentarza: 22.08.2025, 12:29Źródło komentarza: 17-letnia naukowczyni z Polski na liście „Girls of the Year 2025”
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama