– Chłodne noce i gorące dni sprzyjają temu, aby w owocach było dużo cukru i truskawki były przepyszne – mówi se.pl Mateusz Maruszewski plantator z okolic Puław na Lubelszczyźnie, czyli z truskawkowego zagłębia.
I dodaje, że trzeba się szybko szykować na szczyt sezonu. – Wysyp potrwa jeszcze tydzień, może 10 dni. A potem ceny mogą rosnąć.
Podobnie prognozują inni plantatorzy, a eksperci przyznają im rację, zaznaczając, że w przyszłym tygodniu zacznie się prawdziwy szczyt zbiorów. A to oznacza spadek cen.
Owoce potanieją, to nie tak bardzo, jak chcieliby tego klienci
Złą wiadomością jest to, że jak owoce potanieją, to nie tak bardzo, jak chcieliby tego klienci. A ceny i tak będą wysokie.
– Dwa, trzy tygodnie temu to było sporo ponad 20 złotych za kilogram. Potem ceny spadły do około 18 zł, a dwa dni temu płaciłem 14 złotych – wylicza pan Wojciech, który zawsze czeka na najniższe ceny, aby wystartować z robieniem przetworów. – To dżemy i soki plus mrożone owoce – dodaje.
I przyznaje, że nie ma wielkich nadziei na bardzo niskie ceny.
Niskie ceny to przeszłość
– Myślę, że jeżeli cena za kilogram zejdzie do 10 zł, to będzie max. W poprzednich latach o tej porze roku ceny truskawek były niższe, a w szczycie owoce jeszcze potaniały – przypomina.
I niestety ma rację. Dwa lata temu w szczytowym momencie zbiorów kilogram kosztował 4-5 zł. rok temu – ok. 7 złotych. A mówimy o owocach wysokiej jakości, bo te słabsze były jeszcze tańsze.
Napisz komentarz
Komentarze